Opel Meriva 2004 r. 1.6 16v - rozrusznik nie ma siły kręcić. Jak jest wymontowany, to kręci poprawnie? Obracałeś wałem silnika, czy nie ma oporów? Auto w ogóle odpala, czy nie ma siły przekręcić? Jak nie kręci, to jeszcze sprawdziłbym alternator, czy łożyska nie stanęły.
Dzisiaj jest 02 sie 2022, 15:26 Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy Autor Wiadomość Tytuł: Rozrusznik nie ma siły kręcić :(: 17 mar 2013, 12:05 * Rejestracja: 21 wrz 2011, 21:16Posty: 118Lokalizacja: Zamość Pojazd: F12 LC A więc u mnie rozrusznik nie ma siły kręcić, kręci ledwo co. Jak jest świeca w głowicy to na drugiej niema iskry, jak wykręcę świece z głowicy to rozrusznik szybciej kręci (bo ma lżej) i jest iskra. Dodam że cylinder mam 50cm3, akumulator próbowałem podłączać samochodowy nic to nie pomogła, styki i szczotki są ok w rozruszniku. Podejrzewam że to BENDIX _________________Moja F12`stka Ostatnio zmieniony 17 mar 2013, 12:10 przez Malagi, łącznie zmieniany 1 raz Na górę CytrusR Tytuł: : 17 mar 2013, 17:04 Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:17Posty: 4 Pojazd: Wedlog mnie zatarles cyl Mialem takk samo i tez myslales ze to bendix ,ale jednak to byl zatarty cylinder Ostatnio zmieniony 17 mar 2013, 17:05 przez CytrusR, łącznie zmieniany 1 raz Na górę krucek Tytuł: : 17 mar 2013, 17:07 * Rejestracja: 23 wrz 2012, 18:06Posty: 47Lokalizacja: zalipie Pojazd: zdejmij pokrywe , póżniej wariator a na koncu bedzie taka zębatka ale watpie w to żeby to własnie ona blokowała bo jest osadzona na wale i ma działać jednostronnie , obok jest tryb o kołach odkręc dwa imbusy i go wyczysc;d _________________MOJA BETKA ;D ODWIEDZAJCIE , KOMENTUJCIE !!! Na górę Malagi Tytuł: : 17 mar 2013, 18:01 * Rejestracja: 21 wrz 2011, 21:16Posty: 118Lokalizacja: Zamość Pojazd: F12 LC Na górę huberts2009 Tytuł: : 17 mar 2013, 18:47 * Rejestracja: 10 lis 2011, 19:58Posty: 91Lokalizacja: Pomorze,Rzeczenica, Pojazd: A na kopke wgl odpala ? weż gruby kabeel walnij go do masy w aku i do ramy do jakieś śruby i powiedz czy dziala . naawet jeśli masz już tą mase to weż drugą zrób . pisz jak cos zadziala albo bd szybciej krecil . _________________Z stunt psa na precla w sporcie!peugeot-vivacity-na-13-z-stunt- Na górę krucek Tytuł: : 17 mar 2013, 19:08 * Rejestracja: 23 wrz 2012, 18:06Posty: 47Lokalizacja: zalipie Pojazd: Na górę Malagi Tytuł: : 17 mar 2013, 20:48 * Rejestracja: 21 wrz 2011, 21:16Posty: 118Lokalizacja: Zamość Pojazd: F12 LC Na górę Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości Nie możesz tworzyć nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postów
Wymiana akumulatora – nowoczesny samochód. Generalnie samodzielna wymiana akumulatora nie jest skomplikowana, ale mamy złą wiadomość dla właścicieli nowoczesnych samochodów, w tego typu autach najprawdopodobniej będzie niemożliwa.Skomplikowana elektronika, która na co dzień ułatwia życie, w przypadku wymiany akumulatora jest
Ahoi Koledzy, ostatnio mało pisałem ale teraz naprawdę potrzebuję sensownej porady jak mam postąpić. Więc bardzo proszę o cierpliwość i przeczytanie tego tekstu. Sprawa ma się następująco. W rozruszniku do mojej Yamahy coś padło, nie było żadnego widocznego zwarcia ani defektu poza tym, że wyglądało na to, że to szczotki bo plusowa szczotka była wypalona i nie za bardzo sięgała już do wirnika. Ponieważ po wymianie szczotki na zapasową w nieco lepszym stanie rozrusznik dalej nie miał zbytnio siły kręcić postanowiłem oddać go do warsztatu " Rozruszniki - alternatory - naprawa regeneracja" znajdującego się nieopodal mnie na Zaciszu/Targówku w Warszawie i wyglądającego na oko dość przyzwoicie. Brat zaniósł rano rozrusznik a ja dalej załatwiałem telefonicznie. Powiedziałem, że chciałbym aby go naprawili. Powiedziałem, że szczotki są do wymiany ale nie kupowałem zawczasu bo oryginalne są drogie a może warsztat ma szczotki. Oczywiście boss powiedział żebym w ogóle się nie martwił o nic, szczotki są i żebym zadzwonił o trzeciej to będą już coś wiedzieć. Zadzwoniłem i powiedzieli, że jest naprawiony tylko jeszcze się składa ale żeby odebrać przed piątą bo zamykają. Zwolniłem się z pracy i poleciałem. Na wstępie usłyszałem sakramentalne "niech Pan powie kto tu wcześniej dłubał", potem że jeszcze są komplikacje bo było zwarcie w stojanie, coś podkładali i teraz obciera ale zaraz to dopasują i będzie dobrze. I że obciera bo wirnik jest pie...ty, czyli skrzywiony. Ja powiedziałem, że żadnego zwarcia w stojanie nie było bo znam ten rozrusznik jak własną kieszeń i zanim oddałem go do warsztatu to to sprawdzałem prądem z akumulatora 12 V. Nigdy też nic nie obierało. Boss odpowiedział, że to się sprawdza przez 110 volt i przebicie było jak cholera więc musieli naprawiać. Czekałem do dziewiętnastej a w tym czasie pracownik składał i rozkładał rozrusznik, ciągle coś mu obcierało i nie chciało kręcić, potem pukał i szlifował diaksem itd. Trochę mi się to nie podobało ale nic nie zrobiłem. Spodziewałem się słonej zapłaty ale jak dają gwarancję na robotę to trudno - bez rozrusznika nie da się jeździć. Wreszcie jak poszedłem do toalety usłyszałem że nareszcie jest dobrze i dało się słyszeć świst elegancko kręcącego rozrusznika. Jak wyszedłem z toalety boss wręczył mi gorący rozrusznik i powiedział, że chyba jest dobrze, że chyba udało się poprawić to co Bóg sknocił. Rozrusznik jest gorący bo długo go sprawdzali ale w motocyklu to się on nawet nie zdąży nagrzać bo te Yamahy palą na dotyk. Powiedział też żebym sobie wziął rozrusznik, zamontował i jak będzie ok to żebym jutro przyszedł się rozliczyć. Przed zamontowaniem rozrusznika sprawdziłem czy kręci z akumulatora. Okazało się że jest tęgie zwarcie, no wiecie nie kręci tylko mocno iskrzy. Pomyślałem że zdejmę dekielek od strony szczotek i lukne co tam się dzieje. A tam jeden kabel od szczotki odłamany od końcówki a drugi zwyczajnie przecięty kombinerkami. Szczotki stare , niezmienione w tym jedna długości jakieś 6 mm. W miejsce jednej oryginalnej sprężynki szczotki wsadzona jakaś inna wielka, niemająca szansy dopchnąć szczotki bo opiera się o szczotkotrzymacz ( za duża). Dalej w środku kupa opiłków ze szlifowania biegunów bez ich wymontowania, nawet niewydmuchnięte - jak przekręciłem rozrusznik otworem w dół to wysyłały mi się metalowe trociny. Dalej gniazdo panewki w dekielku przewiercone a panewka rozszlifowana zwykłym pilnikiem, dziura po wierceniu, średnicy ok 1 cm zapchana jedynie towotem. I co najgorsze wirnik. Ta część ośki, która wchodzi w tę rozpiłowaną panewkę została opiłowana zwykłą szlifierką tak że widać ślady po kamieniu, oszlifowana jakoś tak na pałę w ogóle nierówno. Wirnik lata w panewce na boki swobodnie że hej, ma z milimert luzu. Lutowania komutatora z uzwojeniami wirnika nie wiem dlaczego zeszlifowane prawie do zera. Pozatym w ogóle niewymontowywany stojan - wiem bo znam własne lutowanie przy wyprowadzeniu z obudowy stojana - nie było ruszane a bez tego nie wyjmie się stojanu. Dodatkowo obudowa stojanu i stojan w środku wysprejowane na czarno. Moim zdaniem rozrusznik do wywalenia. Jest to dobrze utrzymywany 81 rok produkcji , w Polsce dostać a nowy na ebayu razem z wysyłką i przelewem kosztuje ok 1000 zł. Ten rozrusznik był dwa lata temu u pana Stybaniewicza na przeglądzie i konserwacji. Od tamtej pory działał niezawodnie aż do minionego piątku kiedy skończyły się szczotki. Nic nie obcierało........ Słuchajcie, nie wiem w ogóle co zrobić jestem zdruzgotany. Dlaczego faciu oddał mi w ogóle rozrusznik z umyślnie przeciętymi przewodami szczotek? Jeszcze dziś u niego nie byłem bo jestem w pracy - co robić ??? I dodam, że naprawdę rozrusznik był tak elegancki jak elegancki może być dobrze utrzymany iskrownik w dopieszczonym Jaśku, coś w nim się zepsuło czego nie mogłem sam zdiagnozować. Teraz jest złom i moje łzy. Co mam zrobić? Lucack Rozrusznik w motocyklu nie ma siły kręcić silnikiem. Raczej chodzi o splanowanie głowicy i/lub cieńsza uszczelkę ew. inne tłoki. Nie znam się na silnikach motocyklowych ale w silnikach samochodowych jak rozrusznik nie ma siły zakręcić silnikiem (zazwyczaj w początkowej fazie usterki tylko na ciepłym silniku) to może też Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! bendeer 08 Jun 2012 23:44 15887 #1 08 Jun 2012 23:44 bendeer bendeer Level 12 #1 08 Jun 2012 23:44 Witam, Od dłuższego czasu walczę ze swoim rozrusznikiem. Objaw jest taki jak by nie miał pary zakręcić silnikiem. Dodam, że sprawa dotyczy rozrusznika motocyklowego. Co zrobiłem: - nowe szczotki - wyczyszczony - wyrównany komutator - przeczyszczone klemy - sprawdzenie połączeń Akumulator jest ok ( sprawdzałem na 2 takich samych z czego jeden zakupiłem w marcu tego roku.( ten sam prąd rozruchowy 16Ah)). Dla testu użyłem akumulatora od mojego samochodu 72Ah - wtedy kręci Zastanawiam się czy może to być wina tulejek? Jutro chcę wymienić przewód + na nowy, ale nie wiem czy cokolwiek to zmieni. Masa do silnika jest. Będę wdzięczny za wszelakie sugestie. Pozdrawiam #2 09 Jun 2012 00:02 vodiczka vodiczka Level 43 #2 09 Jun 2012 00:02 bendeer wrote: Objaw jest taki jak by nie miał pary zakręcić silnikiem Czyli kręci ale słabiej niż powinien? Czy silnik odpala? Moze to być wina tulejek. Skoro przy akumulatorze o większej pojemności jet OK to problem nie w spadku napięcia (przewód, klemy itd) a w tym że rozrusznik potrzebuje więcej prądu czyli napotyka na większy opór mechaniczny niż dotychczas. #3 09 Jun 2012 00:05 bendeer bendeer Level 12 #3 09 Jun 2012 00:05 Wygląda to tak, że zatrzymuje się w momencie gdy silnik łapie kompresję. Jak przejdzie ten moment to znów to samo. Gdy podepnę rozrusznik na krótko do 72Ah to odpali od strzała Gdy odpalam normalnie to zauważyłem, że gdy lekko dodam gazu to czasem zaskoczy bez pomocy, ale widać po wskaźnikach, że pobór prądu jest chyba za duży. Dodam jeszcze, że wcześniej układ rozruchowy był "wybrakowany" - ktoś usunął klips do wyhamowywania wirnika + sprężynkę odbijającą z zębatki bendixa Domyślam się, że ktoś już wcześniej miał problemy z rozruchem i aby "podnieść moc" klips został usunięty cały mechanizm wygląda tak: tu już ktoś zastąpił oryginalny klips jakimś wesołym wycinkiem z AL #4 09 Jun 2012 00:15 vodiczka vodiczka Level 43 #4 09 Jun 2012 00:15 bendeer wrote: Domyślam się, że ktoś już wcześniej miał problemy z rozruchem Jeżeli to motocykl z drugiej ręki to upewnij się czy to rozrusznik oryginalny i czy nie zwiększono kompresjii silnika. #5 09 Jun 2012 00:19 bendeer bendeer Level 12 #5 09 Jun 2012 00:19 rozrusznik oryginalny. Z tą kompresją to chodzi o doktora czy jakieś dodatki ? Jeśli tak to nic z tych rzeczy - motocykl mam już 1,5 roku - w tym czasie wymieniłem już 3 x olej i zawsze leję taki jaki ma być, więc o żadnych specyfikach "polepszających" nie ma tu mowy. Rozrusznik zaczął coraz słabiej kręcić.(często musiałem czyścić komutator) Gdy zakupiłem brakujące części w ASO i złożyłem wszystko do kupy... Praktycznie nie odpala. #6 09 Jun 2012 00:26 tzok tzok Moderator of Cars #6 09 Jun 2012 00:26 Raczej chodzi o splanowanie głowicy i/lub cieńsza uszczelkę ew. inne tłoki. Nie znam się na silnikach motocyklowych ale w silnikach samochodowych jak rozrusznik nie ma siły zakręcić silnikiem (zazwyczaj w początkowej fazie usterki tylko na ciepłym silniku) to może też wskazywać na wytarte krzywki wałka rozrządu. #7 09 Jun 2012 00:38 bendeer bendeer Level 12 #7 09 Jun 2012 00:38 hmm.. Po czym jeszcze można zdiagnozować wytarte krzywki rozrządu? #8 09 Jun 2012 18:30 tzok tzok Moderator of Cars #8 09 Jun 2012 18:30 bendeer wrote: Po czym jeszcze można zdiagnozować wytarte krzywki rozrządu? Po ich obejrzeniu i pomierzeniu... no i po podejrzanie wysokiej kompresji ciepłego silnika (jeśli nie otwiera się zawór wydechowy). #9 09 Jun 2012 22:18 arek59 arek59 Level 29 #9 09 Jun 2012 22:18 Ja bym stawiał na słabe akumulatory, mają małą siłę elektromotoryczną skoro pali dobrze z samochodowego. Sam walczyłem z podobnym objawem w skuterze i pomogła wymiana aku ale na oryginalny. #10 09 Jun 2012 22:37 vodiczka vodiczka Level 43 #10 09 Jun 2012 22:37 arek59 wrote: mają małą siłę elektromotoryczną Jeżeli już to podwyższony opór wewnętrzny w stosunku do samochodowego. Generalnie im większa pojemność akumulatora, tym mniejszy opór wewnętrzny i tym większy prąd rozruchowy przy tym samym napięciu nominalnym. Oczywiście dla tego samego typu akumulatorów, wykonanych w tej samej technologii. Bendeer napisał ze akumulator jest OK ale dla pewnosci jezeli ma możliwość niech go sprawdzi "próbą krzyżową" w innym motocyklu wyposażonym w akumulator o takim samym prądzie rozruchowym. #11 10 Jun 2012 17:12 Breżniew Breżniew Level 22 #11 10 Jun 2012 17:12 bendeer wrote: Witam, Od dłuższego czasu walczę ze swoim rozrusznikiem. Objaw jest taki jak by nie miał pary zakręcić silnikiem. Dodam, że sprawa dotyczy rozrusznika motocyklowego. Co zrobiłem: - nowe szczotki - wyczyszczony - wyrównany komutator - przeczyszczone klemy - sprawdzenie połączeń Akumulator jest ok ( sprawdzałem na 2 takich samych z czego jeden zakupiłem w marcu tego roku.( ten sam prąd rozruchowy 16Ah)). Dla testu użyłem akumulatora od mojego samochodu 72Ah - wtedy kręci Zastanawiam się czy może to być wina tulejek? Jutro chcę wymienić przewód + na nowy, ale nie wiem czy cokolwiek to zmieni. Masa do silnika jest. Będę wdzięczny za wszelakie sugestie. Pozdrawiam Jeśli przekrój przewodów jest zbyt mały lub na skutek starości końcówki są zaśniedziałe to w momencie rozruchu jest zbyt duży spadek napięcia by silnik odpalił. Druga sprawą jest stan akumulatora. Motocykle, szczególnie single i twiny wymagają naprawdę dobrych aku. Jeśli ten nowo zakupiony akumulator jest słabej firmy (chińszczyzna) to i prąd rozruchu może być mniejszy od deklarowanego. Np. GS 500 nie dawał rady opalić na aku z malucha, a maluch na tym akumulatorze palał od strzału. Dopiero zakup oryginalnej Yuasy 11Ah skończył problemy z paleniem. Sprawa trzecia - dekompresor. W niektórych motocyklach jest układ, który uchyla zawory wydechowe z momencie gdy rozrusznik zaczyna rozpędzać wał korbowy. Po osiągnięciu pewnych obrotów zawór sie domyka i kompresja wraca umożliwiając odpalenie. W przypadku gdy zawór się nie uchyla przy rozruchu, rozrusznik nie daje rady przełamać kompresji. Jeśli dekompresor występuje w tym moto to trzeba go sprawdzić i przywrócić do pełnej sprawności. Jakie to moto? Napisz dokładnie jaki model, typ itp. #12 12 Jun 2012 00:31 bendeer bendeer Level 12 #12 12 Jun 2012 00:31 Witam, Jest to Yamaha XV750 Virago z 1985 roku. Akumulatory mam 2, ponieważ motocykle mam chwilowo 2 . Oba akumulatory są tej samej pojemności 16Ah (firmy Exide). Akumulator z Virago był zakupiony w lutym zeszłego roku. Akumulator z Hondy w kwietniu tego roku - Honda na nim pali bez niczego. Quote: Jeśli przekrój przewodów jest zbyt mały lub na skutek starości końcówki są zaśniedziałe to w momencie rozruchu jest zbyt duży spadek napięcia by silnik odpalił. Co do kabla rozrusznika - właśnie zakupiłem nowy kabel, nowe zakuwki. Jutro wymienię i zobaczę co się stanie. Kabel jest oryginalny i ma.. sporo lat Mam nowiutki o odpowiednim przekroju. Quote: Dekompresor Raczej nie posiada, ale mogę się mylić #13 13 Jun 2012 08:02 jack63 jack63 Level 43 #13 13 Jun 2012 08:02 A co z łozyskowaniem samego wirnika rozrusznika? Nic nie piszesz na ten temat. Czy rozrusznik wyjęty z silnika kręci się lekko i startuje przy małym prądzie - bez efektów "błyskowych" na szczotkach. #14 13 Jun 2012 09:37 bendeer bendeer Level 12 #14 13 Jun 2012 09:37 Quote: A co z łozyskowaniem samego wirnika rozrusznika? Nic nie piszesz na ten temat Łożysk nie ruszałem tzn są tam tylko tuleje ślizgowe. Quote: Czy rozrusznik wyjęty z silnika kręci się lekko Rozrusznik wyjęty z silnika kręci się dość lekko - jestem w stanie zakręcić wirnikiem tak, że nie zatrzyma się od razu. Quote: i startuje przy małym prądzie - bez efektów "błyskowych" na szczotkach. na małym prądzie go nie sprawdzałem. #15 13 Jun 2012 10:07 rafbid rafbid Level 33 #15 13 Jun 2012 10:07 Test samego rozrusznika rób maksymalnie krótko nie wskazana jest praca samego rozrusznika bez obciążenia. #16 13 Jun 2012 10:09 jack63 jack63 Level 43 #16 13 Jun 2012 10:09 Łożyska ślizgowe w rozrusznikach to norma. Przecież to urządzenie do pracy dorywczej, więc po co wozić dodatkowe kilogramy. Jednak chodziło mi o to jakie są luzy między czopami wału wirnika a tulejkami łożyskującymi. Przy dużym zużyciu wzrastają opory ruchu i może dojść do ocierania wirnika o stojan. Siły elektromagnetyczne powodują przyciąganie wirnika do stojana w niektórych miejscach. Poza tym zużycie łozyskowań prowadzi do zmiany szczeliny powietrznej obwodu magnetycznego a przez to niepotrzebnego poboru większego prądu. Nie masz jak sprawdzić go na "małym prądzie" ! Nie o to chodziło. Jak iskrzą szczotki? Pisałeś o "wyrównanym" komutatorze. Czy aby nie za bardzo wyrównany? Czy szczotki są na 100% odpowiednie (materiał i twardość) do tego rozrusznika? #17 13 Jun 2012 10:24 bendeer bendeer Level 12 #17 13 Jun 2012 10:24 szczotki są dokładnie do tego modelu - rozrusznik Mitsuba. (model mogę znaleźć jeśli potrzebny) Wyrównany w sensie papierem drobnoziarnistym, ponieważ komutator był "brudny" Nie było tu żadnego toczenia itp. Jeśli chodzi o luz to - jest wyczuwalny, nie wiem jaka jest tolerancja #18 13 Jun 2012 11:18 User removed account User removed account Level 1 #18 13 Jun 2012 11:18 Jeśli luz jest wyczuwalny to zapewne tu jest przyczyna całego problemu. Teraz tylko kwestia tego czy wymiana samych łożysk ślizgowych pomoże czy trzeba będzie też coś robić z osią wirnika. #19 13 Jun 2012 11:42 bendeer bendeer Level 12 #19 13 Jun 2012 11:42 W takim razie jutro kupię nowe części. Z tego co się orientuję w Krakowie jest firma Auto-Wirnik, która dysponuje częściami zamiennymi do rozruszników. BTW. Wczoraj wymieniłem kable na nowe. Masę od aku do silnika oraz kabel + od samego akumulatora do rozrusznika. Dodatkowo akumulator podłączony pod prostownik na całą noc #20 13 Jun 2012 14:03 jack63 jack63 Level 43 #20 13 Jun 2012 14:03 Z tą firmą to dobry pomysł. Niech ocenia sytuację i jej zaradzą. A tym ładowaniem aku przez całą noc to ostrożnie! Mozesz uszkodzić aku. Chyba że masz automatyczną ładowarkę lub pilnujesz napięć, pradów i gazowania (zależy od aku). Oby aku nie był z tych tzw. "Bezobsługowych". Maja napis "Do not open". Te aku to zupełna porażka. Może twój nie ma juz elektrolitu i dlatego jego pojemnośc jest niewiele wieksza od "bateryjki"... #21 13 Jun 2012 15:26 bendeer bendeer Level 12 #21 13 Jun 2012 15:26 aku w pełni obslugowy nawet musiałem zalać elektrolit po kupnie. Prostownik mam przystosowany do ładowania aku motocyklowych ( mniejszy prąd ładowania ) Poziom elektrolitu jest na max - sprawdzałem. Jedyne co mnie dziwi to przy - mam jakiś biały nalot jak by wytrącona sól ( bądź coś w tym stylu ) Już jakiś czas temu miałem jechać do Auto-Wirnik, ale mają "złe" godziny pracy + są zamknięci w sb. Jedyną dla mnie opcją jest pojawienie się punkt 8 rano pod drzwiami, ponieważ na 9 mam do pracy. #22 13 Jun 2012 17:15 vodiczka vodiczka Level 43 #22 13 Jun 2012 17:15 bendeer wrote: Jedyne co mnie dziwi to przy - mam jakiś biały nalot jak by wytrącona sól Ale gdzie ten nalot, na klemach czy na płytach? #23 13 Jun 2012 21:16 bendeer bendeer Level 12 BRIGGS&STRATTON 12.5HP - nie chce odpalać. Witam Mam dwa problemy ze swoim traktorkiem z silnikiem BRIGGS & STRATTON 12.5 HP model 286707 :( Pierwszy problem to: rozrusznik nie ma siły kręcić silnikiem tak jak by był słaby akumulator albo miał za dużą kompresje i trzeba kilka razy ruszyć kluczykiem żeby odpalić. Sprawdziłem
ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Virago XV 1000 rozrusznik Zacznę od tego że przejrzałem forum i przeczytałem chyba wszystkie posty dotyczące rozrusznika. Za namową jednego z kolegów zapoznałem się teź z serwisówką w dziale czasu mi to zajęło ,patrząc na zegarek Wiem że żeby dostać się do bendixa musze zdjąć lewą pokrywę silnika uprzednio zlewając olej. Moje pytanie czy ktoś może szczegółowo opisać jak dokonać poprawy w Bendixie . Mój krótko kręci i cofa się . To znaczy rozrusznik kręci się nadal tylko nie obraca opis dotyczący montażu jakiejś podkładki .Ponoć patent działa też jestem tym zainteresowany. Zestaw ten zakupiony został na E-bay ale nie ma go już, bo sprawdziłem. Może jest jakiś inny patent na naprawę tej usterki. Czy rozrusznik z Bendixem ten nowszy będzie pasował do mnie .Moja ślicznotka to 1985r. wersja USA. [ Dodano: Pią Kwi 01, 2011 12:32 am ] Znalazłem na You tube parę filmików o Bendxie. ... re=related [ Dodano: Pią Kwi 01, 2011 7:23 pm ] Przyjrzałem się dzisiaj mojemu rozrusznikowi. Posiada on elektromagnes . Można odkręcić dekielek od elektromagnesu i zobaczyć czy wyciąga widełki od bendixa. Jak znajdę czas to rozbiorę go dalej . Wtedy będę miał jakieś pojęcie o tym rozruszniku. Chciałem zdjąć obudowę elektromagnesu ale nie mogłem . Myślę że trzeba zdjąć rozrusznik. [ Dodano: Nie Kwi 03, 2011 10:58 pm ] Nie wiem o co mu chodzi . Jak zimny to kręci ale jak silnik się zagrzeje to rozrusznik kręci ale tak jakby mu bendix rozłączał. Kręci ale nie silnikiem..zgrzyta coś w środku. MI_maly Posty: 250 Rejestracja: 13 września 2009, 15:50 Motocykl: Virago XV 1000 GE Lokalizacja: Wrocław Wiek: 53 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: MI_maly » 04 kwietnia 2011, 23:39 ALBINERO, podajesz objawy uszkodzonego sprzęgła rozrusznika. W zeszłym roku przechodziłem z moją virką podobne katusze. Chcąc zabić problem, masz dwa wyjścia: 1. kup na ebay nowe sprzęgło rozrusznika 2. zrób regenerację sprzęgła (kolega z forum świadczy usługę na allegro) szerokości Do zobaczyska na trasie πj πvo QufLove robson Posty: 1872 Rejestracja: 04 września 2007, 15:13 Motocykl: VIRAGO Lokalizacja: Lędziny Wiek: 49 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: robson » 05 kwietnia 2011, 10:52 Zobacz czy nie trzeba podgiąć tych widełek żeby popychały więcej doszedł do tego wniosku i nie regenerował sprzęgła. Jedyną ochroną motocyklisty jest jego ROZUM !!! ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: ALBINERO » 05 kwietnia 2011, 21:25 Myślę że mam właśnie taki problem Tak samo słychać u mnie ... re=related robson o które widełki chodzi o te które widać po odkręceniu małej klapki przy elektromagnesie ?. [ Dodano: Wto Kwi 05, 2011 9:29 pm ] Jeszcze jedno ten rozrusznik jest 2 szczotkowy czy 4-ro szczotkowy?.Dziękuje koledzy za pomoc. Nie mam pojęcia o tym rozruszniku a raczej jego wasze sugestie pomagają . Już wiem że mam ten rozrusznik taki jak na zdjęciach które wkleił Wąsaty7 w drugim wątku o rozruszniku , więc mam te sprzęgło o którym pisze MI maly . Może faktycznie podgiąć te widełki To znaczy że mam ten nowszy rozrusznik ? Co w takim razie jest zepsute ??? [ Dodano: Sro Kwi 06, 2011 11:50 pm ] Odkręciłem dzisiaj ten mały dekielek od elektromagnesu rozrusznika. Włączałem rozrusznik i obserwowałem co dzieje się elektromagnesem. Wybijał prawidłowo ale zaraz cofał się i było zgrzytanie, więc przytrzymałem go śrubokrętem ale wtedy rozrusznik nie miał siły kręcić. Pomyślałem że może to wina akumulatora i podłączyłem na kable od auta. O dziwo kręcił i zapalał bardzo szybko. Mój aku ma V , sprawdziłem to chyba zły nie jest . Może to problem szczotek rozrusznika albo masy ?. Ile szczotek ma ten rozrusznik bo znalazłem na E-bay w USA zestaw naprawczy ale są tam tylko 2 o tym myślicie ? MI_maly Posty: 250 Rejestracja: 13 września 2009, 15:50 Motocykl: Virago XV 1000 GE Lokalizacja: Wrocław Wiek: 53 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: MI_maly » 09 kwietnia 2011, 12:20 Odkręciłem dzisiaj ten mały dekielek od elektromagnesu rozrusznika. Włączałem rozrusznik i obserwowałem co dzieje się elektromagnesem. Wybijał prawidłowo ale zaraz cofał się i było zgrzytanie, więc przytrzymałem go śrubokrętem ale wtedy rozrusznik nie miał siły kręcić. Pomyślałem że może to wina akumulatora i podłączyłem na kable od auta. O dziwo kręcił i zapalał bardzo szybko. Mój aku ma V , sprawdziłem to chyba zły nie jest . Może to problem szczotek rozrusznika albo masy ?. Ile szczotek ma ten rozrusznik bo znalazłem na E-bay w USA zestaw naprawczy ale są tam tylko 2 o tym myślicie ? Rozumiem, że śrubokrętem przytrzymałeś popychacz poniżej: [img][img] Skoro jednak tak jak piszesz po podłączeniu sprawnego akumulatora wszystko działało bez konieczności ingerencji ręcznej tzn. elektromagnes prawidłowo przepychał, sprzęgło nie przepuszczało, to, czemu chcesz wymieniać szczotki rozrusznika? Może umów się na sprawdzającą podmianę akumulatora z forumowiczem, który ma sprawną baterię i wyeliminuj wątpliwości związane z tym elementem układanki. Poniżej zdjęcie mojego sprzęgła rozrusznika, masz takie samo i skoro nie przepuszcza to znaczy, że jest sprawne. Jednak jeśli mnie pamięć nie myli to na początku, padające sprzęgiełko raz przepuszcza raz nie. Chcąc wyeliminować na 100% sprzęgiełko, nie możesz się ograniczyć tylko do jednej próby. [img][img] Do zobaczyska na trasie πj πvo QufLove -waldi- Posty: 7073 Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29 Motocykl: XV700N '85/96+ST1100 Lokalizacja: Oświęcim Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: -waldi- » 09 kwietnia 2011, 16:08 ALBINERO pisze:Włączałem rozrusznik i obserwowałem co dzieje się elektromagnesem. Wybijał prawidłowo ale zaraz cofał się i było zgrzytanie, więc przytrzymałem go śrubokrętem ale wtedy rozrusznik nie miał siły kręcić. na bank padnięty akumulator lub brak dobregostyku na masie podłącz woltomierz pod zaciski aku i próbuj odpalać zobaczysz ze napięcie siada. Nie grzeb w rozruszniku bo jest OK ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!! Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum! kyller Posty: 2198 Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05 Motocykl: pożyczony XV1000 Lokalizacja: Warszawa Wiek: 54 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: kyller » 09 kwietnia 2011, 16:35 za duzo kombinujesz jak aku ma spoczynkowe poniezej 12 V bez obciażenia to nadaje sie na śmietnik kup akumulator ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: ALBINERO » 11 kwietnia 2011, 00:28 Kupiłem nowy akumulator , dzięki [ Dodano: Sob Kwi 30, 2011 3:00 pm ] Zabrałem się dzisiaj za naprawę rozrusznika .Kupiłem zestaw naprawczy rozrusznika . Szczotki, tulejki, łożysko , simmering itd. Po złożeniu całości okazało się że coś jest nie tak. Rozrusznik kręci ale jak dostanie opór żeby obrócić wałem to słychać że kręci ale nie przekazuje napędu na głowiczkę na wałek na którym jest sprzęgiełko. Kręci się tylko rozrusznik .Czy wieniec zewnętrzny powinien być lużny , czy ma on jakieś złapie za wałek ten od sprzęgiełka to mogę lużno nim kilka razy i do niczego nie mam robić gdzie popełniłem ktoś miał taki problem i może mi doradzić jak to naprawić Poproszę o namiary gdzie mogę kupić automat (elektromagnes) do rozrusznika. Czy ten rozrusznik będzie dobry do Virago XV1000 ... K:MEWAX:IT [ Dodano: Wto Maj 03, 2011 10:39 pm ] Rozwiązałem problem z rozrusznikiem. Włożyłem między rozrusznik a głowice rozrusznika duży oring. Po skręceniu docisnął on wieniec i już się nie obraca .Jest ok. Elektromagnes znalazłem podobny. Miał inny rozstaw szpilek. Rozwierciłem otwory i wszedł. Wszystko działa. kokuru Posty: 211 Rejestracja: 14 maja 2009, 23:30 Motocykl: st1300 Lokalizacja: Koszalin Wiek: 60 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: kokuru » 30 maja 2011, 21:16 A ja troszeczke inaczej podejde to tematu dopadl mnie syndrom wiertarki w przeczytaniu wielu postow na ten temat ,poczulem wielka niechec do grzebania przy tym ustrojstwie,i w zwiazku z tym sie zapytuje:ile kosztuje naprawa rozrusznika w autoryzowanym serwisie?Nie lubie sie stresowac przy moto,ma mi sie toto kojarzyc tylko z milymi ktos z szanownych forumowiczow tez kiedys poszedl na latwizne? [ Dodano: Pon Maj 30, 2011 11:24 pm ] I co. nikt nie naprawia moto w serwisie? kokuru Posty: 211 Rejestracja: 14 maja 2009, 23:30 Motocykl: st1300 Lokalizacja: Koszalin Wiek: 60 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: kokuru » 09 czerwca 2011, 22:18 na czym siedze i co ewentualnie mnie czeka. Balwi Posty: 592 Rejestracja: 17 stycznia 2009, 23:37 Motocykl: XV1100, XJR 1300 SP '01 Lokalizacja: Okolice Inowrocławia Wiek: 40 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: Balwi » 10 czerwca 2011, 00:13 Posiadam rozrusznik starszego typu na sprzedanie- na 2 szczotki. Jak co to PW. Sprzedałem XV 1100 1989r. ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: ALBINERO » 10 czerwca 2011, 10:35 Musisz wiedzieć jaki masz rozrusznik z długim czy z krótkim wałkiem . Moja jest z 85r. ale ma już z długim walkiem i na dwie szczotki. ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: ALBINERO » 25 stycznia 2012, 21:06 Problem rozrusznika ciąg dalszy . Jak odpalam (bez gazu ) i zapali na strzał bez dodawania gazu to jest ok. Ale jak nie chce odpalić i próbuje odpalić dodając gazu to tak jakby się rozłączał i chodzi jak wiertarka .Będę chciał nagrać filmik jutro i przedstawię jak to podejrzenia że to może (Bendix) sprzęgło już do naszego kolegi który to regeneruje. -waldi- Posty: 7073 Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29 Motocykl: XV700N '85/96+ST1100 Lokalizacja: Oświęcim Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: -waldi- » 25 stycznia 2012, 21:30 a może to kwestia padającego/słabego akumulatora v- zmierz napięcie na aku w momencie rozruchu lub elektromagnes nie odpowiedni, bo piszesz że założyłeś inny - zobacz, co się dzieje z dźwignią ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!! Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum! dudi o7 Posty: 198 Rejestracja: 20 maja 2008, 09:51 Motocykl: xv750,Road Star 1700 Lokalizacja: Rogów Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: dudi o7 » 26 stycznia 2012, 16:29 Faktycznie dziwne .Co ma manetka gazu do rozrusznika. Ja bym na próbę odłączył linki gazu od gaźników i spróbował dodać gazu na samych gaźnikach...jak wtedy się to dodaniu gazu chyba zwiększa się ciśnienie w cylindrach,a co za tym idzie zwiększa się opór wywierany na rozrusznik ...czy wtedy nie przepuszcza bendiks (nie "ślizga się").Ewentualnie odkrędź gaźniki od cylindrów i sprawdź co z tego będzie to samo, coś z rozrusznikiem (bendiksem). Gdyby nie filmik, to trudno w to uwierzyć. ps ewentualnie sprawdź czy nie ma gdzieś przebicia układ:manetka,linki gazu do elektryki, ale to mało prób dojdziesz do tego. 2007XV1700 Posty: 5100 Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31 Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA Lokalizacja: Wiek: 40 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: 2007XV1700 » 26 stycznia 2012, 16:52 MI_maly pisze:ALBINERO, podajesz objawy uszkodzonego sprzęgła rozrusznika. W zeszłym roku przechodziłem z moją virką podobne katusze. Chcąc zabić problem, masz dwa wyjścia: 1. kup na ebay nowe sprzęgło rozrusznika 2. zrób regenerację sprzęgła (kolega z forum świadczy usługę na allegro) szerokości u mnie było to samo ale gaz nie dawał takich efektów specjalnych jak u Ciebie Rozbierz lewą stronę wyjmij sprzęgiełko wkręć je w imadło i spróbuj przekręcić w przeciwną stronę(nie powinno przeskoczyć), będziesz wiedział czy to jest to samo co u mnie i MI_maly Peace Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2012, 17:37 przez 2007XV1700, łącznie zmieniany 2 razy. (...)łażę po wszystkich tematach na tym forum i psuję ludziom krew(...) -waldi- Posty: 7073 Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29 Motocykl: XV700N '85/96+ST1100 Lokalizacja: Oświęcim Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: -waldi- » 26 stycznia 2012, 16:53 Sprawdź masę silnika i ogólnie styki, bo ten pierwszy moment rozruchu jakiś dziwny jest. A czy przy próbie kręcenia z pełnym otwarciem przepustnic też tak się dzieje ? ściąg pokrywkę dźwigni elektromagnesu i zobacz jej zachowanie, albo druga osoba przez dodaniem gazu niech ją dociśnie. Ogólnie coś słabiutko Ci to kręci tym rozrusznikiem - spadki napięć, po otwarciu przepustnic zwiększa się opór na sprężaniu (jak to już pisał poprzednik) i elektromagnes niestety nie jest w stanie utrzymać. W jakim stanie masz zęby na zębatkach. podłącz woltomierz pod aku. Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2012, 16:58 przez -waldi-, łącznie zmieniany 1 raz. ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!! Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum! 2007XV1700 Posty: 5100 Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31 Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA Lokalizacja: Wiek: 40 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: 2007XV1700 » 26 stycznia 2012, 16:55 -waldi- pisze:Sprawdź masę silnika i ogólnie styki, bo ten pierwszy moment rozruchu jakiś dziwny jest. A czy przy próbie kręcenia z pełnym otwarciem przepustnic też tak się dzieje ? ściąg pokrywkę dźwigni elektromagnesu i zobacz jej zachowanie, albo druga osoba przez dodaniem gazu niech ją dociśnie. Ogólnie coś słabiutko Ci to kręci tym rozrusznikiem - spadki napięć, po otwarciu przepustnic zwiększa się opór na sprężaniu (jak to już pisał poprzednik) i elektromagnes niestety nie jest w stanie utrzymać. W jakim stanie masz zęby na zębatkach. podłącz woltomierz pod aku. Dobrze mówi - lać mu wódki! ALBINERO Posty: 1090 Rejestracja: 21 marca 2011, 19:55 Motocykl: Yamaha Virago XV1000 Lokalizacja: Wrocław/UK Wiek: 56 Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: ALBINERO » 26 stycznia 2012, 17:32 Styki wyczyszczone , + i masowy . Zęby super jak kręcił bo już trochę rozładowany ,ale jak jest naładowany to robi dokładnie tak samo .Czy to może być BENDIX ???. Może po otwarciu przepustnic jak zwiększa się ciśnienie to bendix przepuszcza ?. -waldi- Posty: 7073 Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29 Motocykl: XV700N '85/96+ST1100 Lokalizacja: Oświęcim Wiek: 44 Kontakt: Status: Offline Re: Virago XV 1000 rozrusznik Post autor: -waldi- » 26 stycznia 2012, 17:50 ale to nie jest bendiks zobacz jak zachowuje się ta dźwignia elektromagnesu jak pisałem wcześniej ELITARNA LOŻA SZYDERCÓW NIE UFAJ MECHANIKOWI, ZRÓB TO SAM !!! Nie udzielam porad na PW - od tego jest forum!
Fiat 126p - rozrusznik nie ma siły kręcić. Ten samochód zbadano i opisano doskonale więc szukać. Ale zaryzykuję podpowiedź. Słabym punktem są przyłącza do karoserii (ot zwykła korozja). Wówczas przepływ prądy często nasyąpi po linkach sterowania. Ale strzały mogą świadczyć o braku luzów zaworowych lub zawieszaniu zaworów
Wątek: Alternator nie ładuje - a kontrolka nie świeci... (Przeczytany 21274 razy) Witam,Mam następujący problem:Ostatnio nie mogłem odpalić auta - rozrusznik nie miał siły kręcić. Teraz sprawdziłem w domu i rzeczywiście niezależnie od obrotów silnika akumulator nie jest ładowany a nawet stopniowo rozładowuje się. Kontrolka akumulatora zapala się jak zwykle przy zapłonie i gaśnie jak odpalę silnik ale niestety nie ma ładowania (dlaczego ona tego nie sygnalizuje?).Może coś źle z połączeniem? Czy między altkiem a akumulatorem jest jakiś bezpiecznik? Od czego zacząć szukać usterek? Dodam, że altek od nowości siedzi w polo i śruby trzymające kable od niego ostro skorodowały. Boję się to odkręcić żeby nie urwać... Więc czy ja jako laik dam sobie z tym radę? Mam lutownicę transformatorową w domu Ale nie znam się na tym tak jakoś dobrze. Jeśli to nic wielkiego to pewnie dam sobie radę. Ale Panowie prosiłbym o nakierowanie mnie co sprawdzić? I w jaki sposób? « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Sprawdź masy silnika i kabel między akumulatorem a alternatorem. Miałem tak kiedyś w łoplu. Lampka się nie świeciła ale w końcu prądu zabrakło. Urwała się masa i nie było ładowania na akumulatorze. Lampka się nie paliła bo prąd przecie podawał altek na lampkę « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Najpierw wyjąć wtyczkę z alternatora i przewód (ten cienki, niebieski) dołączyć do masy i włączyć zapłon, ale nie uruchamiać silnika! - kontrolka ma jasno, normalnie świeci - winien alternator (regulator napięcia najczęściej); gdy nie świeci - winien obwód w samochodzie: licznik (dioda lub żaróweczka w zalezności od wersji licznika), wtyczki w skrzynce bezpieczników i liczniku, przewody. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane wyczyściłem masę (ta na skrzyni biegów - są inne???) i kable przy akumulatorze - nie wiem czy to pomogło czy sam zaczął działać ale teraz ładowanie przy 2k obrotów mam na poziomie V. Przy większej prędkości obrotowej takie samo jest. Teraz pytanie czego (kogo) wina jest w tym, że mam ta niski prąd ładowania? « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane wyczyściłem masę (ta na skrzyni biegów - są inne???) i kable przy akumulatorze - nie wiem czy to pomogło czy sam zaczął działać ale teraz ładowanie przy 2k obrotów mam na poziomie V. Przy większej prędkości obrotowej takie samo jest. Teraz pytanie czego (kogo) wina jest w tym, że mam ta niski prąd ładowania?Mało. Powinno być koło 14 volt. Wybebesz regulator napięcia z alternatora. Zerknij czy ma jeszcze szczotki. Jaki masz alternator, bosch czy Valeo? « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Mam bosch Rok produkcji na obudowie alternatora to 1995 - tak jak auto z samego początku produkcji tego modelu. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Z wymianą szczotek nie warto w tym wypadku "walczyć", gdyż i ustalane napięcie jest spoooro za niskie!Kupić regulator Boscha lub Hella i po kłopocie; cena musi być w rejonie stówy, poniżej to badziewie... « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Więc Panowie wczoraj i dzisiaj się wziąłem i odłączyłem kable od alternatora, zmieniłem nakrętki (stare zardzewiały na amen) oraz sprawdziłem (wyszorowałem do białego) kable i połączenie z masą (przy skrzyni biegów). Po tych wszystkich zabiegach ładowanie na wolnych obrotach wynosi 14,3 do 14,5 V. Troszkę mnie to niepokoi bo nieważne 1k czy 3k obrotów mam takie same ładowanie. Dodam, że akumulator był słabiutki tak, że słabo mi kręcił przy odpalaniu. Akumulator prawie nowy, dobrze się spisuje. W alternatorze nie grzebałem - bo i po co skoro osiągnąłem zamierzany efekt. Więc czy taka sytuacja jest normalna? Czy jednak coś szwankuje, że nie zmienia się napięcie analogicznie do obrotów? « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Ładowanie jest ok, nic nie kombinuj. Ma trzymać ta przepisowe 14,4 i tyle;) « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane To właśnie jest objaw prawidłowej pracy całego układu ładowania: ponieważ Golf ma przełożenie alternator/akumulator zapewniające ładowanie już poniżej obrotów biegu jałowego, to w całym zakresie obrotów jest to ładowanie. Natomiast regulator dba tylko by nie było więcej niż zakładane 14, więc jeśli już przy starcie jest to 14,4V to zrozumiałe jest, że i dalej takie trzyma; a że nie zmienia się przy włączanych np. światłach - to tylko się cieszyć, wydajność jest OK. :hello:Zmienia się tylko w badziewiu typu Fiat 126p z dynamem od roweru zamiast generatora :grin: W VW tak ma nie być! « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane

- Zgasł silnik C-330 rozrusznik nie ma siły kręcić, Ursus C-330 rozrusznik nieprawidłowo działa, Ursus C 330 Elektromagnes rozrusznika dobry czy zepsuty?, ursus c-330 rozrusznik stuka 330 rozrusznik - tematy na elektroda.pl

Marea Club LPG - Na ciepłym rozrusznik nie chce kręcić Olex - 2013-03-14, 18:30Temat postu: Na ciepłym rozrusznik nie chce kręcićPanowie jestem nowy i chciałem się przywitać i przy okazji prosić o pomoc w moim problemie.... Otóż: Silnik pracuje równiutko (16V), jak się zagrzeje nie chce rozrusznik kręcić.... tzn kręci bardzo wolno jakby bateria była słaba. Na zimnym odpala z dotyku. Takie rzeczy już były sprawdzone i zrobione: - Wymiana tulejek, wirnika, bendiksu w rozruszniku - Podpięcie dodatkowej masy - Wymiana wałków rozrządu - Wymieniony olej Auto jak nie chciało kręcić na ciepłym tak nie chce:/ Proszę o pomoc bo już nie mam pojęcia co to.... karwoj25 - 2013-03-14, 19:06Dawno kupiłeś to auto? Jaki jest przebieg? Ile auto spala? Nie chcę tutaj źle wróżyć, ale wygląda jakby silnik po rozgrzaniu stawiał taki opór, że rozrusznik tego nie przekręci: czyli być może tłoki nie poruszają się wystarczająco swobodnie w tulejach, czyli kiedyś silnik musiał być przegrzany. Zrób tak: na zimnym silniku spróbuj pokręcić wałem (nie pamiętam jaki tam jest klucz na kole pasowym), później odpal auto, zagrzej do temperatury roboczej i na gorącym silniku spróbuj jeszcze raz przekręcić wałem. Napisz czy jest różnica. Olex - 2013-03-14, 19:20Jeśli chodzi o auto to mam je dopiero tydzień i nie pojeździłem nim.... przebieg 280tyś jest opór przy kręceniu wałem na ciepłym i na zimnym, na ciepłym idzie ciężko, czuć opory. Co w takim razie do roboty i jaki koszt jakby to samemu chcieć zrobić? karwoj25 - 2013-03-14, 19:31Moim zdaniem silnik mógł być przegrzany kiedyś i teraz albo pierścienie, albo tłoki, albo pierścienie i tłoki nadają się do wymiany. Koszty bardzo duże. Ale jak wiadomo nie znam się na tym, więc lepiej, żeby jakiś użytkownik się odezwał - ja tylko takie silniki rozbierałem gofer - 2013-03-14, 19:41Olex903, ja stawiam niestety na to samo kolega. Jedynie co mozesz jeszcze spróbować to wymienic olej w silniku. Moze jest nieodpowiedni, stary i silnik sie zaciera. Pewnie tez temperatura silnika rosnie Kristopher1416 - 2013-03-14, 19:43gofer, kolega napisał ze olej wymieniał, coś mi się wydaje ze bez rozebrania silnika się nie obędzie Olex - 2013-03-14, 19:43Jak już pisałem... olej wymieniony... Jaki koszt wymiany pierścieni i tłoków??? Kristopher1416 - 2013-03-14, 19:44raczej nie opłacalne lepiej szukać 2 słupka gofer - 2013-03-14, 19:47Faktycznie , za szybko przeczytalem Twojego posta. A z tem. wszystko ok? trzyma tak jak powinno? Olex - 2013-03-14, 19:49Panowie... no "nie opłacalne" to nie jest dla mnie odpowiedź;) Kupując drugi silnik też nie wiem co dostanę... Mam znajomego mechanika tylko nie wiem ile by to kosztowało jeśli chodzi o pierścienie i tłoki- powie ktoś? Temp. jak najbardziej ok. Silnik ogólnie elegancko pracuje Kristopher1416 - 2013-03-14, 19:56ja bym spróbował innej rzeczy jeżeli masz możliwość podmienił bym rozrusznik i wtedy sprawdził co i jak, bo może się okazać ze to wina rozrusznika a ty silnik będziesz remontował gofer - 2013-03-14, 19:57Olex903, wiesz,ciężka sprawa, bo może sie tez na panewkach zacierać a tu dochodzi szlifowanie walu, nowe panewki. Mozna cos powiedziec po rozkreceniu silnika Olex - 2013-03-14, 20:02Tajsio... rozrusznik? no ale skoro rozrusznik był na serwisie i powiedzieli że jest cacy?:/ Z tego co mi mechanik mówił od którego go zabrałem... bo nic nie zrobił nie wiedział co jest a krzyczał sobie 500zł.... powiedział że panewki ok i wał niby też... zgłupieć idzie:/ Zapytam przy okazji.... Ile kosztuje przekładka silnika???? bo widze na allegro silniki po 500zł... tak +/- ile trzeba za przekładkę zapłacić? karwoj25 - 2013-03-14, 20:11 Olex903 napisał/a: Mam znajomego mechanika Olex903, jak masz znajomego mechanika, to niech gość to ogląda i diagnozuje. My nic więcej nie powiemy niż on, kiedy będzie miał silnik pod ręką. Trzeba szukać od najprostszych rozwiązań, bo szkoda remontować silnik, jak to byłaby tylko kwestia rozrusznika. Prowadź auto i niech szuka. Co do kosztów to masz remont głowicy, uszczelkę głowicy, pierścienie do koszt około 100zł, pytanie co z tłokami, panewkami... To musi ocenić mechanik. Energetyk - 2013-03-14, 20:26karwoj25, chyba 1000zł + wyjęcie, włożenie, wysyłki... Najczęściej opłaca sie wymienić na używany motor, a wiem, że można znaleźć taki w dobrym stanie za rozsądne pieniądze jeśli się wie jak i gdzie szukać... Bo w złom się wpierniczyć nie trudno. " Bądź kupić tani motor z dobrą głowicą. Zrobić wszystko co się w nim da póki będzie "na stole" i cieszyć się silnikiem bliskiemu stanu fabrycznego na długi czas Olex - 2013-03-14, 20:27Panowie a więc tak, chciałbym mieć zarys +/- ile kosztowałoby mnie konkretnie: Remont głowicy Pierścienie Tłoki Dodam że chodzi o używki i tak średnio robocizna +/-? Bo z tego co zrozumiałem to koszt samych pierścieni to 100zł czy nie lepiej wymienić sobie silnik? ( już tak mówię w razie co) Ile teraz przekładka? widzę że na allegro po 500zł silniki.... Energetyk - 2013-03-14, 20:36My w Bravie za przekładkę daliśmy 400zł z nowym olejem, sprawdzeniem rozrządu, kątów wyprzedzenia zapłonu itd... Zależy jak sobie fachman policzy.. Ten sam mechanik za wyjęcie i włożenie mojego powiedział, że liczyłby już 600zł. Olex - 2013-03-14, 20:49No to na dniach podejmę decyzję pewnie..... Jakby nie patrzeć drożej wyjdzie remont niż wymiana... Energetyk - 2013-03-14, 20: jest bardzo popularny więc jest duża szansa, że coś znajdziesz. A porządny i droższy remont z pewnością przedłuży znacznie żywotność silnika i pozwoli na pewne przebiegi... Jak zawsze wszystko zależy od kasy i tego jak bardzo przywiązany jesteś do auta adrian85 - 2013-03-14, 21: a może to nie wina silnika i tłoków a zapłonu.... nie wiem dokładnie jaki "objaw" tego kręcenia rozrusznikiem...ale może to własnie cos z apłonem. Miałem pewną historyjkę ze swoim Tipo, że na zimnym palił od kopa, pół obrotu i pracował jak ta lala, ale na ciepłym 8 na dziesięc odpaleń (przykładowo piszę) wiązało się ze "słabym" kręceniem i przyblokowywaniem rozrusznika. Nawet go zatrzymywało. I to tylko był objaw na ciepło. Silnik nie kulal i ładnie pracował na wolnych... Okazało się, że był jednak zapłon źle ustawiony i teraz nie pamiętam czy za wczesny czy pozny. Wystarczyło minimanie przestawić aparat i problem ustał. Ja wiem, że tutaj jest sterowanie lelktroniczne ale może cos własnie z zapłonem jest nie tak. Gdyż jak dobrze kojaze to zapłon się przestawia odo obciążenia i w zależności od temperatury silnika... 2. A z drugiej strony to obstawiam na 99% akumulator. Teściu w Nexii miał problem taki, ze jak auto zimne było, i w zinme dni odpałał bez problemu, jak pojeździł i się zagrzał lub na dworze było ciepło to słabo kręcił a nawet kontroli przygasały...nie mogliśmy dojsc do ładu, bo ładowanie było, a w zimne dni odpalał bez problemu.... A jednak okazał się akumulator rozjechany... Wymienił na nowy i do dzisiaj smiga bez problemu Obstawiam: 2 adrian85 - 2013-03-14, 21:06Olex903, pożycz od kogoś akuś i pojeździj z dwa dni Energetyk - 2013-03-14, 21:40Skoro już idziemy w instalacje to może regulator napięcia coś miesza w tym wszystkim... Przy próbie odpalenia jest jakiś "cyk", jęk, cokolwiek czy po prostu nic? adrian85 - 2013-03-14, 21:51Energetyk, Cytat: regulator napięcia coś miesza w tym wszystkim co masz na myśli?? Że jakieś zwarcie robi?? karwoj25 - 2013-03-14, 21:54Gdyby tak było, to akumulator byłby przy każdym odpaleniu coraz słabszy. Niemniej, ja bym kontrolował napięcie na aku, nawet z czystej ciekawości. adrian85 - 2013-03-14, 21:59 Cytat: Niemniej, ja bym kontrolował napięcie na aku, nawet z czystej ciekawości. samo badanie napięcia nic nie da. Gdyż aku moze tracić prąd rozruchowy przy wyższej temperaturze akumulatora niż jak jest w stanie "spoczynku" - czyli bez obciążenia i ładowania. Moze właśnie gdy elektrolit się podgrzeje - traci właściwości elektryczne. I dlatego na zimnym silniku pali mu normalnie, a gdy akumulator się zagrzeje traci sprawność i mu słabo kręci. To właśnie miał mój teść w dajewo. A jeszcze lepiej by było sprawdzić na ciepłym silniku gdy jego akumulator zawodzi przy rozruchu, podmienić na chwilę na inny i sprawdzić czy będzie zmiana...wtedy bedzie miał 100 % pewności o sprawności aku. Energetyk - 2013-03-14, 22:13 adrian85 napisał/a: Energetyk, Cytat: regulator napięcia coś miesza w tym wszystkim co masz na myśli?? Że jakieś zwarcie robi?? Może zwarcie, może nie "reguluje" wartości napięcia tak jak trzeba i mimo tego, że prądu mamy wszędzie pod dostatkiem nie ma odpowiedniego napięcia i kicha. Różne mogą być objawy. Najlepiej właśnie pomierzyć wszystko co się da gdy silnik jest ciepły i przy próbie rozruchu. Olex - 2013-03-14, 22:24Aku to ja mam nowy 2 miesięczny panowie:/ Olex - 2013-03-14, 22:25 Energetyk napisał/a: Skoro już idziemy w instalacje to może regulator napięcia coś miesza w tym wszystkim... Przy próbie odpalenia jest jakiś "cyk", jęk, cokolwiek czy po prostu nic? Przy próbie odpalenia jest tak jakby nie miał siły kręcić, tak jakby aku był słaby adrian85 - 2013-03-14, 22:28Olex903, to tym bardziej, załatw sobie kogoś co ma sammochód i na ciepłym silniku przemien akumulator na próbe odpalenia... Pamietaj, że nowe nie znaczy zawsze sprawne. Zobacz w sklepach które się tym zajmują ile mają pod ściana akumulatorów z reklamacją - szczególnie Varty. mam kumpla co pracuje w sosnowcu w baterpolu....to jest masakra karwoj25 - 2013-03-14, 22:35Sugerujecie, że nowy akumulator miałby problem z odpaleniem sprawnego ciepłego silnika? Ciekawe. W pierwszej chwili niedomaganie wyszłoby na zimnym silniku. Olex - 2013-03-14, 23:05Kolega coś mi mówił o jakchś "płytkach" czy "blaszkach" że trzeba doszlifować i powinien hulać... coś o rozrząd chyba chodzi... orientuje ktoś? Panowie obdzwoniłem dzisiaj trochę... możliwe że za przekładkę koleś powiedział mi 200zł???? gdzie wszyscy mówili że koło 300-500?? Nie ma ktoś z panów silnika do sprzedania? ewentualnie jakiegoś znajomego kto chce sprzedać? bo u mnie silniki drogo:/ krzyczą sobie po 900-1000zł za silnik... no bez przesady... na allegro widzę po 500-700 max tomasz1980 - 2013-03-15, 11:03a podpinałeś auto pod komputer ja miałem podobne objawy jak był padnięty czujnik wału tyle że obroty były nierówne silnik przy odpaleniu dostawał wczesny zapłon i tak to wyglądało jak by silnik zacierało Olex - 2013-03-15, 11:27Właśnie dzisiaj mam zamiar podjechać pod komputer adrian85 - 2013-03-15, 12:26tomasz1980, Cytat: dostawał wczesny zapłon - też już koledze pisałem, że może to coś z zapłonem. Karwoj co do akumulatora, to byś się ździwił....bajki bym sobie nie wymyślał bo i po co. Druga strona medalu. Kiedys miałem golfa akuś działał bez szwanku, zawsze odpalał nawet w największe mrozy przez całą zimę bez doładowywania z prostownika....pewnego dnia pojechałem do sklepu i co?? wchodze chcę odpalić a nawet kontrolki nie świeciły, a 3 km wcześniej odpalił jak zawsze. Tak sobie poprostu odmówił posłuszeństwa. Co do akumulatorów to fakt iż wczasie mrozów może stracić nawet 40% sprawności ale pamietatj, że akumulator też się nagrzewa - a to tez nie jest dobr. Ja tylko zaproponowałem "sprawdzenie" bo akurat to jest tańsze niż nie wiedząc co jest przyczyną myśleć o wymianie silnika i kosztach z tym związanych. Może akurat trafił na felerny egzemplarz. Kristopher1416 - 2013-03-15, 12:32Olex903, spróbuj jeszcze inaczej,odpal auto rozgrzej je i zgaś, poproś jakiegoś sąsiada z kablami żeby ci prądu użyczył na rozruch i wtedy będziesz wiedział czy z dodatkowym prądem silnik ciepły ci zakręci Olex - 2013-03-15, 12:41u mechanika była próba z podłączonym drugim aku i nic:/ Jeśli chodzi o aku to: na poprzednim aku miał to samo co na tym. TO jest tak że jak wsiadam na zimnym kręci pyk elegancko i odpala.... na ciepłym to jest coś jakby pół obrotu zrobił rozrusznik i stawał adrian85 - 2013-03-15, 12:52Olex903, ok to teraz już wiemy, że na poprzednim było to samo. To jeszcze może to być zapłon...bo to by wychodziło na wczesny, ale nie jestem pewien. Pisałeś, że temperature trzyma dobrze. A inaczej....silnik jak się zagrzeje to poza odpalaniem są jakieś inne problemy, typu odczówalny przyrost mocy, czy zamulenie, może strzela przy przegazowaniu gdy spada z obrotów? przy zacierającym się silniku powinno być większe sprężanie co wiąże się z przyrostem mocy... W Jelczu R240 załadowanym z wanienką na krajowej 1-ce w stronę częstochowy na górze siewierskiej miałem takiego kopa, że chłopaki się dziwili, że ich biorę środkowym pasem. A, że był wieczór to z rury widziałem płomienie, dosłownie po kilku kliometrach przejechanych silnik szlak trafił a korbowód bokiem wyszedł. To była niezła przygoda... Olex - 2013-03-15, 12:56Nie no właśnie sęk w tym że silnik pracuje równiutko, trzyma obroty. Nie strzela. Ogólnie to super pracuje że jak stanąłem na światłach to myślałem że zdechł:) jak wyregulować ten zapłon panowie? może z tym jeszcze spróbować... adrian85 - 2013-03-15, 13:04Problem w tym, że na wtrysku elektronicznym nie da się ot tak ustawić wyprzedzenia zapłonu... to regulują czujnik położenia wału, czujnik temperatry silnika, czujnik powietrza. etc. no niby komp. poczytaj to adrian85 - 2013-03-15, 13:07i to tez poczytaj o rozruszniku: może to wina rozrusznika. Olex - 2013-03-15, 13:12Że rozrusznik do bani??? no ale to koleś by się nie znał z serwisu?:/ adrian85 - 2013-03-15, 13:15Olex903, poczytałeś te artykuły?? Wszystko możliwe, lepiej chyba na szrocie kupic uzywkę działającą niż odrazu silnik za kupę kasy... Po za tym spróbuj jeszcze odpalić autko w inny sposób: jak rozrusznik nie będzie chciał zakręcić, to go na pych...czy zapali bez problemu?? Kristopher1416 - 2013-03-15, 13:18Olex903, wiesz jacy są mechanicy nie którzy są normalni i naprawiają sumienie, a nie którzy to tylko na kasę patrzą byle by zrobić i kasę w łapę dostać a reszta już nie ważna, dobrze ci radzimy z chłopakami na początek obadaj rozrusznik adrian85 - 2013-03-15, 13:21tajsio, dokładnie. W malaczu jak kiedyś mi padał rozrusznik to objaw miałem taki, że jak ciepły silnik był to tylko bendiks wybijał a wirnik się nie odzywał...wywaliłem kasę na nowy kabel do rozrusznika - a winny był rozrusznik. Nikogo nie chciałem słuchać, ale na błędach się człowiek uczy Olex - 2013-03-15, 13:28z pychu pali też elegancko. Wystarczy go lekko do przodu przepchnąć i pali.... jakbby to było coś z silnikiem to by chyba też w taki sposób nie palił ?? Obstawiacie rozrusznik??? Kristopher1416 - 2013-03-15, 13:36definitywnie obstawiamy rozrusznik adrian85 - 2013-03-15, 13:40tajsio, dokładnie, wymień i będziesz wiedział. Najwyżej zostanie Ci na zaś albo go sprzedasz... Olex - 2013-03-15, 13:50Nie no mam możliwość na szrocie go założyć nawet i sprawdzić:] tak więc najpóźniej jutro będę wiedział:)) oby to było to... w ogóle to ja nie wiem czy to jest od niego rozrusznik.... bo nr nie ma na nim nawet:/ adrian85 - 2013-03-15, 13:54Olex903, tym bardziej podmień jak masz możliwośc. Daj znać jaki był efekt podmiany. Oby to było to. Olex - 2013-03-15, 14:30dam znać panowie dam:) To jeszcze mi tylko powiedzcie czy rozrusznik od brava i bravo też będzie pasował w razie co? czy tylko wyłącznie marea? 16V karwoj25 - 2013-03-15, 15:10Silnik jest ten sam, rozrusznik też: tomasz1980 - 2013-03-15, 19:17ja jeszcze miałem przypadek wręcz banalny ale możesz też sprawdzić kabel masy który łączy skrzynie z karoserią po prostu był zaśniedziały i własnie ałto nie paliło za diabła na ciepłym po prostu rozrusznik miał słabą mase Olex - 2013-03-15, 19:21Dawałem drugą masę.... tomasz1980 - 2013-03-15, 19:26podpinałeś pod ten komputer jest coś czy czysto Olex - 2013-03-15, 20:18Nie udało mi się dzisiaj wjechać.... ale zanim wjadę pod kompa spróbuję z rozrusznikiem jutro. Dam znać jak coś Olex - 2013-03-16, 13:26jednak nie rozrusznik:/ Byłem u mechanika.... nie załącza się wentylator od chłodnicy i dodatkowo nie ma objegu wody... czy opłaca się kupić pompę wody używkę? Wychodzi na to że ten przedemną go zagotował Czy jest możliwe że to przez pompę wody robią się takie mecyje? Jak się zagrzeje auto i odkręci się korek to wybryzguje wszystko ciśnienie 2. Na przodzie silnika jest takie coś co daje podciśnienie tak? ile kosztuje taki zaworek i jak się nazywa żebym mógł sprawdzić na allegro? malec_17 - 2013-03-16, 14:12Skoro nie ma obiegu to bankowo silnik zagotowany, tłoki "spóchniete" i dlatego są problemy z odpaleniem ciepłego silnika. Na moje oko to rozglądaj sie bardziej za nowym silnikiem albo przynajmniej blokiem, a nie pompą wody Olex - 2013-03-16, 14:44jakby to była wina tłoków to wątpię że tak równiutko i cichutko by pracował Energetyk - 2013-03-16, 15:47Gdy jest zimny metal zmniejsza swoją objętość i daje radę. Gdy silnik nagrzeje do 90 stopni metal "puchnie" i silnik pracuje normalnie na wymiary nominalne. A gdy go przegrzejesz i to porządnie metal puchnie bardziej i zaciera się... Też bardziej bym szukał silnika niż pompy wody... Mi się udało do bravy kupić silnik z całym osprzętem w cenie samego bloku bo gościowi się nie chciało rozbierać Olex - 2013-03-16, 17:07No dobrze ale jeśli to nie to i gdzieś indziej jest problem? Mam go wstawić jeszcze do swojego mechaniora znajomka... Kupić silnik i jak okaże się bubel i będzie to samo?.... Ten mechanik u którego stoi to powiedział żebym się wstrzymał z przekładką i poszukał najpierw przyczyny Kupić silnik.... łatwo się mówi... w moim regionie mają ceny kosmiczne... patrząc na allegro silniki są po 500-600zł.... Pozatym jak sprawdzić silnik przy zakupie jak jest wymontowany?? Dobra może zapytam tak: Czy jest ktoś kto ogarnia koszta takiej naprawy? Potrafiłby wypisać co ile mniej więcej kosztuje? Noi wreszcie czy warto kupować używane tłoki? bo widze że są na allegro... Co myślicie o tym? Tłoki tomasz1980 - 2013-03-16, 21:10tylko jak by nie było obiegu wody to wskażnik temperatury by wskazywał 100 stopni i raczej silnik by już szlak trafił .Parę takich akcji i kompresje silnik traci i koniec Olex - 2013-03-16, 22:00Panowie jak się zwie to coś na dole (żółta linia) to coś od podciśnienia bo mi z tego kapie a chciałbym znaleźć tę część na allegro [/scroll][scroll] adrian85 - 2013-03-16, 22:55Olex903, a to w końcu ten rozrusznik podmieniłeś, czy mechanik Ci powiedział ze nie bo to nie "on". A mówiłęś, że normalnie silnik się zachowywał po zagrzaniu?? Co do wentylatora: nie włączy się, bo albo termostat się nie otwiera (obieg zamknięty) i dlatego wywala płyn - bo się gotuje. Jeżeli ktoś składał silnik, to może źle założył uszczelkę i zatkał którys kanał? Albo czujnik rąbnięty. 2. Pompa jakby szlak trafiła, to albo zacznie lać albo się zatrze i wtedy stanie, szarpie pasek...ślizga. Jeżeli ktoś składał silnik, to może źle założył uszczelkę i zatkał którys kanał? Cytat: Ten mechanik u którego stoi to powiedział żebym się wstrzymał z przekładką i poszukał najpierw przyczyny - a to chyba od tego jest mechanik nie???!! Olex - 2013-03-16, 23:04wszystko było ok zanim wjechał do niego:/ porażka jakaś poprostu. Ten "SPEC" powiedział że pompa nie pracuje w ogóle... poza tym wiem, że termostat działał zanim go wstawiłem bo zganiał temperaturę(puszczał wodę):/ Parownik zimny bo obiegu nie ma:/ Jest jeszcze gorzej niż było:/ Muszę poczekać do poniedziałku na auto bo podobno nie dało się w ciągu 1,30 wyciągnąć pompy gdyż alternator trzeba zrzucić... (prawda to?) Twierdził też że nie było już wcześniej obiegu.... czy jakby nie było obiegu to czy dojechałbym odcinek około 6km??????? adrian85 - 2013-03-16, 23:11Raczej ciężko b było, bo jeśli pompa niby nie działa, to momentalnie by Ci takie ciśnienie urosło w na małym obiegu, że wysadziło by ci któryś przewód. Kiedyś kuzynek w Volvo 750 miał problem z płynem po wymianie UPG w "ropniaku", super, hiper mechanik założył odwrotnie uszczelkę i zatkał jakiś kanał....nawet kilometra nie przejechał a temperatura max i wywaliło płyn. Olex - 2013-03-16, 23:24trzeba zrzucać alternator w niej żeby pompę wyjąć? Kristopher1416 - 2013-03-17, 13:54Olex903, to coś zaznaczone na zdjęciu to jest regulator ciśnienia na listwie, to gówno jest drogie nawet bardzo, zaślep to i będziesz miał z głowy Olex - 2013-03-17, 15:05wyjście w silniku zaślepić i to na listwie??? Nie potrzebne to w ogóle? Kristopher1416 - 2013-03-17, 17:32ja mam tak u siebie zrobione i bo też miałem problemy z uruchamianiem na ciepłym po zrobieniu tego pali pięknie Olex - 2013-03-17, 17:50To napewno nie jest problemem tego że nie pali na ciepłym:] Kristopher1416 - 2013-03-17, 17:55ale zrobić ci to nie zaszkodzi będzie mu lepiej zapalić bo nie będzie zalewany Olex - 2013-03-17, 18:46aaaa to chyba że tak:) dzięki za podpowiedź:) Olex - 2013-03-19, 15:10Witam po przerwie. Okazuje się że tłok puchnie. Interesuje mnie zakup używanych tłoków... Pełno tego na allegro, na co patrzeć o co pytać przy zakupie? malec_17 - 2013-03-19, 16:55Tłoki to jedno a drugie gładzie cylindrów. Mogą być bardzo porysowane. Najlepiej było by rozebrać silnik i ocenić czy sie nadają. Olex - 2013-03-19, 17:05Noo to będzie rozbierany tylko pytam już tak orientacyjnie. SIlnik będzie rozbierany na dniach, no a jeśli gładzie będą porysowane to co??? I tak w razie co.... ile kosztuje tulejowanie cylindrów? jak wymieniać to komplet tłoków odrazu czy można tylko jeden? z tulejowaniem to samo malec_17 - 2013-03-19, 17:30no to cały blok do wymiany bo cylindry nie są wymienne. Porysowane tuleje mogą uszkodzić pierścienie i cała robota na marne. Olex - 2013-03-19, 18:24a tulejowanie? Drugi blok widze na allegro po 150-200 malec_17 - 2013-03-20, 11:29trzeba było by zapytać ile za takie oś wołają. Osobiście to nie mam pojęcia ile takie coś kosztuje i gdzie robią. Poza tym przede wszystkim trzeba ocenić czy gładzie bedą sie nadawały do takiego zabiegu. Póki co to na twoim miejscu nie zawracał bym sobie głowy takimi sprawami tylko po prostu zaczekał na rozbiórkę silnika i wtedy myślał co robić dalej. Na razie to tylko czyste teorytyzowanie. Olex - 2013-03-20, 13:12Czekamy na rozbiórkę. Jutro będzie juz stał na kanale Dzisiaj dzwoniłem do tego znajomego mechanika powiedział że jest też możliwość że panewki puchną... jutro będę wiedział na 100% ale chciałem jeszcze was zapytać czy to możliwe? Nie ma panewek do benzynki na allegro wszystko do JTD... W sklepie takie panewki dostępne od ręki? Olex - 2013-03-25, 14:36Czy żeby wyjąć wał korbowy trzeba wyjmować cały silnik???? Okazuje się że owal zrobił się na wale... Jest w ogóle możliwe żeby zrobił się owal na wale przy jednym cylindrze? I czy przez to są te problemy z odpalaniem na ciepłym? Czyżby nikt nie miał takiego problemu i nie ogarnia? gofer - 2013-03-25, 19:23Olex903, najlepiej było silnik inny, jak żeśmy doradzali, wiadomo, że nie wiadomo na co się trafi, ale na forum solidny ktoś na pewno by znalazł taki silnik. A gdzie ten owal, na podporach, czy na którymś korbowodzie się zrobił, w jednym miejscu, czy cały krzywy ? teraz to pewnie, szlifowanie wału, centrowanie wału, nowe panewki i jeszcze kilka rzeczy przy okazji. Może panewkę którąś obróciło i wyrobiło. Ciężka sprawa Olex - 2013-03-25, 20:16z tego co mi wiadomo to wyrobione przy 4 cylindrze w jednym miejscu narazie tylko tyle wiem. Silnik cały.... koszta 800-1000zł... a tutaj wyjdzie mi 180zł za szlif wału całego bo już dzwoniłem dzisiaj. Jutro będę wiedział konkretnie. Jeśli chodzi o panewki po szlifie.... to będę musiał sam kupić i dać do doszlifowania na wymiar tak? Olex - 2013-03-27, 10:04Panowie proszę o poradę... Mam silnik do kupienia taki sam jak mój za 300zł koleś z forum fiata chce sprzedać... tylko jeden myk jest że leży on już 2 lata w garażu..... Nie przeszkadza to? gofer - 2013-03-27, 10:19Olex903, z doświadczenia Ci powiem, że powinien być ok. Kiedyś w passacie u siebie wymieniałem silnik, który leżał 4 lata po wypadku u gościa w budzie, i było wszystko ok. Wiadomo, trochę zastany, tłoki w jednym położeniu, powinno być ok, ale może ktoś jeszcze niech się wypowie, u mnie było ok, a za taką cenę-warto Olex - 2013-03-27, 17:32Każdy mówi co innego... jeden powiedział że nie jest za dobrze jak silnik tyle leży Czarek - 2013-03-27, 17:42Olex903, wielu tak powie. Uszczelki mogły sparcieć, przełożysz, odpalisz a po chwili będziesz głowicę zdejmował. Tak jak gofer napisał, może być dobrze, a może być tak że zalejesz olejem, spróbujesz przekręcić wałem, a ten nie ruszy Olex - 2013-03-27, 18:50No to już sam nie wiem co robić... karwoj25 - 2013-03-27, 19:03Jedź ten silnik obejrzeć chociaż, przekręć wałem czy idzie lekko, czy miska nie zardzewiała do reszty, odkręć obudowę wałka i obejrzyj szklaki. Silnik jest z pompą czy przekładasz starą? Sprawdź czy pompa lekko pracuje i nie ma luzu. Wykręć świece i zobacz jak wyglądają. Jak będzie wszystko OK to szykuj kasę na nowy rozrząd. Czarek - 2013-03-27, 19:09 karwoj25 napisał/a: Jedź ten silnik obejrzeć chociaż, przekręć wałem czy idzie lekko, czy miska nie zardzewiała do reszty, odkręć obudowę wałka i obejrzyj szklaki. Silnik jest z pompą czy przekładasz starą? Sprawdź czy pompa lekko pracuje i nie ma luzu. Wykręć świece i zobacz jak wyglądają. Jak będzie wszystko OK to szykuj kasę na nowy rozrząd. Krótko i na temat więcej dowiesz się tylko jak odpalisz Olex - 2013-03-27, 19:50sęk w tym że silnik na wysyłkę by był.... Bo ja jestem z Radomia a silnik w Tarnobrzegu:> Czarek - 2013-03-27, 20:10Olex903, no to dochodzi jeszcze transport jako pracownik firmy spedycyjnej, wiem że silniki mocno wpiernicz dostają w transporcie głównie dlatego, że nadawcy je bezmyślnie zabezpieczają Olex - 2013-03-27, 20:47No to kolorowo widzę:/ Koszt wysyłki silnika to koło 100zł nie? karwoj25 - 2013-03-27, 21:00Tylko przesyłka paletowa wchodzi w grę, więc czasem nawet więcej może wynieść. Czarek - 2013-03-28, 13:23Olex903, paletowa, silnik najlepiej na starym fotelu samochodowym, przywiercony pasami do palety, zabezpieczony z góry kartonami i owinięty strechtem Silnik oczywiście osuszony z wszelakich płynów, olejów, itd. Mówię z przeszło rocznego doświadczenia, że taka paleta ma szansę dotrzeć bez problemów. Koszt?? 100 zł jak ktoś ma umowę, bez umowy to i z 300 zł może wyjść spedycją Olex - 2013-03-28, 23:00Przytarta jest panewka na wale:> ktoś kombinował i wcisnął za dużą.... nowa panewka czy szlif panewki teraz? karwoj25 - 2013-04-02, 20:46 Olex903 napisał/a: szlif panewki kupuj nową gofer - 2013-04-02, 21:02ja kiedyś wymieniałem panewkę na jednym korbowodzie w vw. Wymieniałem ją 4 razy, za każdym razem, po kilku, kilkuset km się obróciła znowu, zmieniłem korbowód i dalej to samo. Później jak pisałem, zmieniłem silnik i kłopot miałem z głowy oprócz tego, że silnik był a zarejestrowany na 1,3 i sie nr w diagnostyce nie zgadzały. Kiedyś trzeba było sie więcej nakombinować przy zmianie silnika a teraz Ja odradzam takie robótki Olex - 2013-04-08, 22:38Ile KV powinien mieć rozrusznik od marea 16V? karwoj25 - 2013-04-08, 23:020,012kV - 1,3kW. Olex - 2013-04-09, 09:25hhmmm... mój ma 0,6KW z tego co wiem:/ widocznie ktoś wcisnął jakiś badziew:/ Oporów na ciepłym już nie ma elegancko jest, teraz tylko strasznie się rozrusznik grzeje i nie chce przekręcić... dzisiaj zakładam drugi rozrusznik.... wczoraj jak znajomy podłączył inny mocniejszy to śmigał elegancko Zbyszko - 2013-04-09, 09:35W książce Zembrowicza podane jest, że silniki mają rozrusznik 0,9kW Olex - 2013-04-10, 22:40się znaczy że ja mam badziew.... nawet tabliczki znamionowej nie ma... aczkolwiek jest napis "MahnetiMareli"... Strasznie się grzeje przy kręceniu:/ Olex - 2013-04-13, 19:13A więc: Wymiana panewek jedna była za duża bo ktoś coś kombinował, i wymiana rozrusznika, tamte widocznie nie był do 16V. Problem rozwiązany temat do zamknięcia. Dzięki bardzo za wszelką pomoc panowie! gofer - 2013-04-13, 19:23Olex903, to dobrze, że już problem z głowy ładnie dotrzyj tą panewkę nie szarżuj teraz Olex - 2013-04-13, 19:48no ba:) ale wreszcie głowa spokojna:) dvd79 - 2013-04-15, 20:38Witam. Pacjent: Marea Weekend '98 z silnikiem po lifcie. Objawy podobne, jeśli nie te same co u autora tego tematu, a dokładnie to po zagrzaniu ciężko go odpalić, z tą różnicą że nigdy się silnik nie przegrzał - przynajmniej ja go nie przegrałem. Od jakiegoś czasu zauważyłem że jak się silnik zagrzeje to na wolnych obrotach się równomiernie trzęsie. Nie ma problemu z przyspieszaniem, czy coś w tym stylu, ale przy krótkich odcinkach drogi i przy kolejnych rozruchach rozrusznik ma coraz ciężej. Jedynie co zauważyłem tej zimy to na trasie silnik jest niedogrzany, tzn wskazówka jest poniżej połowy, ale przy takim stanie rozrusznik kręci dosyć dobrze. Jak się silnik zagrzeje to się zaczyna... Samochód mam już chyba 4 lata i od początku nie palił od tyka, ale nigdy nie było problemu z rozruchem na ciepło, to się zaczęło dziać od jakiś 1,5-2 lat. Zrobiłem mu diagnostykę FES'em i zauważyłem że czas wtrysku jest ok. 3,8 - 4,4 ms na ciepłym, i w dodatku mam okopcone świece (sadza). Sonda lambda niby pracuje poprawnie, więc nie wiem gdzie szukać przyczyny. Tej zimy trafiło mi się że zimny silnik odpalił, a rozgrzany już nie chciał, nawet rozrusznik nie dygnął. Na kable (od diesla) zakręcił jak szalony! Rozrusznik mam 1,4kW z przekładnią planetarną, więc chyba powinien zakręcić. Miesiąc temu go obejrzałem i nie było potrzeby do naprawiać - tuleje i szczotki wporządku. Jeszcze jedna historia. W ubiegłym roku na wiosnę zrobiłem trasę 250 km. Po dojechaniu na miejsce rozrusznik już nie zakręcił, takjakby akuś był rozładowany, a ma już rok +- 2 miesiące. Odpalił dopiero na kable, ale zauważyłem że skądś dym poleciał. Niestety nie wiem skąd bo siedziałem w kabinie a dawca prądu nie zwrócił uwagi. Potem zrobiłem kilka km drogi i od razu go zgasiłem i... odpalił. Samochód był u znajomego mechanika. Kazałem mu obejrzeć stan panewek na wale i przy okazji żeby zajrzał do cylindrów od spodu. Wszystko wyglądało jak powinno. Sam już nie wiem co jest tego przyczyną i dlatego piszę na forum do znawców tematu Jednym słowem: HELP ! bo już mam dosyć tego auta i coraz większą chęć pozbycia się go! gofer - 2013-04-15, 20:46 dvd79 napisał/a: Na kable (od diesla) zakręcił jak szalony! dvd79 napisał/a: Odpalił dopiero na kable dvd79 napisał/a: dawca prądu nie zwrócił uwagi. dvd79 napisał/a: Potem zrobiłem kilka km drogi i od razu go zgasiłem i... odpalił. akumulator zmień karwoj25 - 2013-04-15, 20:47dvd79, napiszę to samo, co (chyba) już pisałem. Na zimnym pokręć wałem, zobacz jak ciężko idzie. Na ciepłym to samo. Jeśli będzie czuć różnicę, to znaczy, że problemu trzeba szukać w silniku. Jeśli nie, to raczej elektryka. dvd79 napisał/a: Po dojechaniu na miejsce rozrusznik już nie zakręcił, takjakby akuś był rozładowany [...]. Odpalił dopiero na kable [...] Potem zrobiłem kilka km drogi i od razu go zgasiłem i... odpalił. Szkoda, że nie zmierzyłeś napięcia na aku. Choć zapewne akumulator był pusty. Możesz sprawdzić jakie masz napięcie aku przy wyłączonym silniku, przy włączonym bez świateł mijania i przy włączonych światłach? gofer - 2013-04-15, 20:49 karwoj25 napisał/a: Możesz sprawdzić jakie masz napięcie aku przy wyłączonym silniku, przy włączonym bez świateł mijania i przy włączonych światłach? właśnie, może altek nie ładuje, albo coś pożera u Ciebie więcej prądu niż ładuje adrian85 - 2013-04-17, 14:27Z opisu wynika, ze to coś z ładowaniem - możesz mieć jak ja w tipo miałem. Problem lezał w altku - a problem wygladał tak , ze ładowanie traciło się czasami i głównie na niskich obrotach - tak więc czasami przejechałem trasę i akuś zdechł a czasem tygodniami mogłem jeździć i nic... Altek zregenerowałem a auto w koncu zezłomowałem. Olex - 2013-04-17, 19:25Sprawdź jak koledzy radzą, najpierw te mniej kosztowne sprawy a później spróbuj tak jak kolega napisał pokręcić wałem.... u mnie były opory żeby zakręcić mechanik musiał się porządnie zaprzeć... Ty go nie przegrzałeś... ja też swojego nie przegrzałem.... aczkolwiek była panewa zatarta noi u mnie to doszedł jeszcze rozrusznik... nie był do 16V... U mnie też zaglądał MECHANIK do panewek i było cacy ... pojechałem do drugiego i juz nie było cacy:] dvd79 - 2013-04-17, 20:17karwoj25, akuś ma już chyba 14 miesięcy. wymieniłem go bo w starym ubyło życiodajnej cieczy, ale dolałem wody destylowanej i przez 2 lata było ok. w tamtym roku zaczęły się cuda więc go wymieniłem. ładowanie sprawdzałem przy wymianie. było 13,4V, a potem w grudniu - 13,8V z włączonymi światłami i wentylatorem, ale to na wolnych obrotach. niestety tego felernego dnia nie miałem miernika pod ręką. może sprawdzę jutro po robocie jak się silnik zagrzeje, przegazuję go trochę i zobaczę. gofer, na wyłączonym silniku pobiera 40mA. adrian85, co dokładnie wymieniłeś? Olex903, właśnie że mój prywatny mechanik wspominał że na ciepłym są opory. nie mam pojęcia czy sprawdzał kluczem nasadowym czy tylko rozrusznikiem. jutro go zapytam. Olex - 2013-04-17, 20:54Jeśli opory na ciepłym to masz 2 opcje, obje stawiają sprawę w D:/ bo Albo panewki, albo tłok Ci się zaciera któryś:/ U mnie było tak że elegancko silniczek pracował i na zimnym i ciepłym równiótko obroty trzymał... bo wymianie panewek oporów nie było:] Niech sprawdzi kluczem czy są opory... W sumie nie ma tragedii jeśli to panewki;) adrian85 - 2013-04-17, 22:13dvd79, u mnie było do wymiany 1 dioda i regulator napiecia. Co do Twojego ładowania to powinna byc od 13,9 do 14,6V inne wartości są nie prawidłowe. Olex903, ale kolega pisze, że czasem mu akumulator rozładowywuje, i w dodatku jak nie chciał mu zakręcić to na kablach kręcił jak szalony - co jednoznacznie wyklucza zacieranie silnika...bo i tak czy siak by na ciepłym nie zkręcił. Tak mi się wydaje. Ale wszystkie opcje dobrze sprawdzić, najlepiej zaczynając od najprostrzych. Proponuję naładować akumulator i nastałe zpodpiąć miernik "V" pod akumulator w czasie jazdy - i wtedy będzie wiadomo czy to coś z ładowaniem. Olex - 2013-04-17, 22:33no więc jak mówią... zacznij od pierdółek.... u mnie było tak że jak podpinali pod prostownik to też kręcił i odpalał na ciepłym, aczkolwiek ciężko ale odpalał.... znajomy miał kiedyś radio w aucie które mu "podkradało" prąc:> sprawdź wszystkie opcje i słuchaj chłopaków z forum bo mają rację i mi dużo pomogli i pomagają naprawdę;) dvd79 - 2013-04-21, 16:14mam zamiar sprawdzić rozrząd z blokadami i teraz pytanko. czy można to zrobić tak że ustawiam gmp, próbuję założyć blokady na wałki, a jak nie wchodzą to poluzować śruby na kołach i ustawić na blokady, ale to wszystko bez luzowania napinacza, czyli pasek napięty? wydaje mi się że się uda, ale wolę się upewnić. scooby - 2013-09-30, 23:09Witam panowie! Ten sam problem miałem, ale ku mojemu zdziwieniu oczyściłem tylko klemy i bolce od aku i niby się naprawiło? Rozrusznik trochę ciężko kręci, ale łapie. Na razie nie mam problemu, a pytanie moje jest następujące: Czy podczas rozruchu gdy odpalam, na aku powinno być 9V? Wydaje mi się troche mało. Dodam, że podczas ładowania gdy samochód "chodzi" przy zapalonych światłach mam 13,8-13,92 V. pozdrawiam Energetyk - 2013-09-30, 23:19Aku do wymiany albo koniec jest już bliski ZsmZ. 52 145 374 142 259 266 441 430 47

rozrusznik nie ma siły kręcić